Czy wreszcie w tym roku zrobi prawo jazdy?
Czy spotkałeś kogoś, kto prawo jazdy robił od zakupu autka i nawigacji?
Tarot pokazuje.
Pokona trudności i odniesie sukces o czym mówi Rydwan w rezultacie.
Opóźnienie, już nie takie duże a będzie dla niej korzystne. Zakończy to przedsięwzięcie by rozpoczęć nowe.
Ciekawe, co znów wymyśli :)
Z tym prawem jazdy to też nie lada problem. Chciałaby ale.... chyba motywacji brakowało, na pewno czasu. Wpłaciła na prawko gdy studiowała w Niemczech. Raz zdała egzaminy ustne, jazdą się zniechęciła, bo paskudnego instruktora miała. Potem powrót do Polski, układanie sobie tu życia od nowa, kupno mieszkania, urządzanie się, własna działalność + praca na etacie. I gdzie ten czas na prawo jazdy? (zapału do niego też brak)
Zrobiła coś, co jej się często zdarza. Zaczęła od końca. Nawet naciski szefów w pracy o to prawo jazdy nie motywowały jej tak, jak zakup autka. Teraz z sąsiadem ćwiczy jazdy. Cała ona - od końca. Jak już jest autko, to trzeba prawko zrobić wreszcie.
Ona wie, że je zrobi, ale chce potwierdzenia od tarota.
Musi powtarzać egzaminy ustne bo sporo czasu upłynęło od zdanych, a i przepisów przybyło. Lecz ona chce zaraz po nich stawać do egzaminów praktycznych, choć tak naprawdę nie wiele jeździła po mieście, nawet nie parkowała między autami. Z motyką na słońce? To cała moja córka. Musi czuć to, co robi, by nabrać pewności siebie, nawet jeśli jej nie wyjdzie. Nawet jeśli na pewno jej nie wyjdzie.
Ludzie na ogół boją się porażek i wstydzą, ale nie ona. Mój syn też się nie wstydził i nie bał, ale się na nie wystawiał na porażki..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz